poniedziałek, 8 marca 2010

Najtrudniejszy pierwszy krok

Jestem gotowa! Mam na sobie odpowiedni strój do sprzątania – ani za ładny, ani za brzydki, ot w sam raz, a do tego delikatny makijaż – w końcu dzisiaj wypada Dzień Kobiet i chcę dobrze wyglądać – dla siebie, oczywiście.
Powinnam zacząć od samej góry, ale wolałabym najpierw uporać się z kuchnią.
Lubię swoją kuchnię – jest duża, przytulna, z widokiem na ogród (chociaż o tej porze roku nie prezentuje się najlepiej – ogród, nie kuchnia). I właśnie ta przestrzeń mnie przeraziła. 6 szafek górnych, 5 dolnych, lodówka, blaty, wyspa pośrodku (z kuchenką i piekarnikiem), kilka szuflad i duża szafa. Plus – spiżarka przylegająca do kuchni. Trochę za dużo jak na początek!
W związku z powyższym zacznę od przedpokoju.
Do zrobienia:
1. Porządek w szafce na buty.
2. Mała garderoba z kurtkami i płaszczami – przegląd rzeczy – co należy naprawić (przyszyć guzik w moim wiosennym płaszczu), co do oddania.
3. Posprzątać w komodzie.
4. Powycierać kurze, wypolerować meble, umyć lustra.
5. Umyć drzwi, podłogę oraz schody.
6. Kupić kwiaty do wazonu.

Z przedpokojem powinno mi pójść błyskawicznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz