wtorek, 9 marca 2010

Kuchenne rewolucje

Ostatni raz zjadłam śniadanie w zagraconej kuchni. Nie potrafię napisać ‘w brudnej kuchni’, bo to sugeruje, że naczyń nie myłam od tygodni, koloru terakoty nie widać spod warstwy brudu, a lodówka i piekarnik oblepione są resztkami pożywienia. Tak źle nie jest!
Mimo wszystko kuchnię i spiżarkę będę sprzątać 2-3 dni. A to oznacza, że przez ten czas nie będę nic gotować, bo po pierwsze – szkoda czasu, a po drugie – jak miałabym przyrządzić cokolwiek do jedzenia sprzątając ‘serce domu’? Tak wiem, ‘Perfekcyjna’ by sobie poradziła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz